na początek polecam "Sztukę Śnienia" i "Nauki don Juana" są dość zwarte w treści

ps. a co do e-book-ów to posiadam wszystkie

zamiesc w temacie, artykul pojawi sie w ciagu 1-2 tygodni, doczytuje juz sztuke snienia. Porownam w tekscie teorie podane przez Monroe`a, Sugiera i Castanede. Roznica porazajaca, zwlaszcza w ogolnym zarysie opisu astrala. Astral wg Castanedy i Don Juana to mrocznawe miejsce, pelne niebezpieczenstw. Przynajmniej na razie. Co gorsze, nie czytam tego jak przecietna ezoteryke, to nie jest sci fi dla mnie bo wiele z rzeczy opisywanych przez Don Juana, dostrzegam tez w swoich snach spogladajac na doswiadczenia wstecz.

Sniacy pozdrawiam serdecznie i czekam na e-booki albo tu albo


ps. otoz to, sniacy. z tego co juz przeczytalem w "sztuce snienia", nieorganiczni odbieraja energie i/albo swiadomosc sniacych i moga latwo pozniej manipulowac ich cialami fizycznymi. Teoria jeszcze przeze mnie zupelnie nie zweryfikowana, ale jesli to prawda, znaczy to, ze cala propaganda i tzw. OBE REBELIA jest ruchem potencjalnie niebezpiecznym, bo przywoluje uwage zwlaszcza dzieci, od 10 roku zycia a takie juz maja komputery i internet...

a czymże są sny?? jeśli nie inna rzeczywistością niekoniecznie do końca zbadaną. każdy z nas jest po części małym badaczem i podczas tego każdy przeżywa jakieś przygody. po drugie wszędzie jest potrzebne przygotowanie, czy to sport czy to praca czy też badania. w śnieniu, oobe, LD czy innych "dyscyplinach" jest tym bardziej potrzebne, gdyż nie do końca wiadomo co nas może spotkać

miłej lektury życzę

nie sądzisz że kolejność stoi na głowie ?
a może zablokować edytowanie postów...

kolejność czego stoi na głowie ? :>

Ksiazki Castanedy sa niesamowite, kazda czytalam wiele razy za kazdym razem odkrywajac cos nowego. Tych ksiazek nie powinno sie oceniac jednorazowo, bo po przeczytaniu za pierwszym razem mozna uznac czesc rzeczy za bajki a po przeczytaniu nastepnym razem jak sie juz jakies wlasne doswiadczenia zbiera to rozumie sie wiecej i mozna z tych ksiazek wiecej wyniesc, im wiecej sie czyta tym bardziej zauwaza sie, ze granica miedzy tym, co niby bajka a co rzeczywistosc jest bardzo plynna i mozna sobie zadac pytanie, co jest bardziej realne? Dlatego te ksiazki trzeba czasem odstawic i zajac sie czyms konkretnym, namacalnym . A zycie jest tym, czym warto sie zajac, warto zajac sie poznawaniem siebie zanim zacznie sie poznawac inne swiaty. Sny dostarczaja przede wszystkim informacji o nas samych , nie ma snow naprawde glupich, tylko nie wszystkie rozumiemy.
Nie tylko astral byl dla czarownikow miejscem tajemniczym i mrocznym, takim miejscem byl dla nich caly swiat, wojownik to przeciez tez mysliwy, musi umiec kalkulowac, nie dzialac gdy nie zachodzi potrzeba a gdy jest potrzeba to dzialac z calym przekonaniem, zawsze zachowujac czujnosc .
" Dlatego, ze sztuka wojownika polega na zrownowazeniu strachu bycia czlowiekiem i cudu bycia czlowiekiem " ( don Juan w "Podrozy do Ixtlan" )

Na Castanede trafilem niedawno (2 miesiace temu ) szukajac jakis wzmianek , wyjasnien pewnego doswiadczenia z moich LD ( spotkanie z forma energi) .Rozne opinie kraza o jego tworczosci ale napewno jest to obowiazkowa lektura.

[...]