Jedna z OBE Maniaków poruszył pewną kwestię:
Cytuj:
Proszę cię o pomoc bo nie wiem już co mam zrobić bo kiedy byłem juz przy momencie odzielania i czulem jak opuszczam cialo to nagle zobaczylem strasznie realnie (jak w realu nie jak w snie) niebo z chmurami ale malo bylo tych chmur a kiedy spuscilem wzrok nizej zobaczylem jak potezna traba powietrzna idzie prosto na mnie i nie moglem nic zrobic ani sie ruszyc ani nic tylko czekac az do mnie dotrze i nagle mnie zlapala i zaczelem w niej wirowac i wirowalem coraz wyzej i wyzej i nie widzialem co sie dzieje poza trąbą tylko widzialem co sie dzieje wewnątrz (bylem tam tylko ja) i nagle kiedy bylem na samej gorze to... bach widze czarny obraz i nic juz nie czulem ani nigdzie nie bylem i czulem jak mną miota wtedy w tej trąbie powietrznej wiec co jeszcze robie nie tak? czy nie wyszedlem bo to ten straznik ktoremu musze napierdolić co pisales w swoich technikach? bardzo cie prosze o szybką odpowiedź. Jak masz gg to też mozesz napisać mi na gg (...) Z góry dzięki.
Witaj,
Bez paniki, spokojnie
To czego doświadczyłeś z trąbą, jest jak najbardziej normalne. Wielokrotnie, w swoich podróżach napotykam na tego typu energie. Parę dni temu latałem na szczycie takiej trąby i miałem wiele w tym radochy, bo pomogła mi wybić się z fazą wysoko i na długo.
W czym mam ci pomóc? Nie rozumiem. Zapisuj skrzętnie, to czego doświadczasz i tyle. Dlaczego trąbę oceniasz jako coś negatywnego? To neutralna energia, a wirowanie pomaga w uzyskaniu dostrojenia, zwłaszcza jeżeli czujesz, że trąba cię unosi. Nic nie robisz źle. Wszystko gra. Ciesz się każdym doznaniem w poza.
Bardzo fajne doświadczenie z trąbą miał Diego. Opowiadał, jak to trąba okazała się jego MTJ-tem złożonym ze świetlnych kul i z którą prowadził dialog. Super sprawa.
Obserwuj, to czego doświadczasz, a podczas podróży staraj się maksymalnie poddać przeżyciu i zrelaksować. Powtarzam jeszcze raz, bo to istotne: z r e l a k s o w a ć.
Nic pochopnie nie oceniaj, choć umysł analityczny i arbitralny pcha się na maksa. Spoko i luzik, a faza sama pójdzie do przodu. Po prostu cię cofnęło do przycielesnej czerni i tyle.
Trąba, to żaden tam strażnik! No co Ty? Nie musisz nikomu napierdalać
Pozdrawiam ciepło i dalekich lotów życzę, no i przede wszystkim cierpliwości oraz samodzielności w obe-owaniu, bo ten „sport” tego wymaga.
DS
Nie mam gg. Na pytania dotyczące OBE, staram się odpowiadać na łamach forum. Wydaj mi się to zasadne, bo a nóż ktoś jeszcze na tym skorzysta, a i inny się dorzuci swoją wypowiedzią i kwestia tematyczna nam pięknie rozkwitnie stając się skarbnicą OBE Wiedzy, której wszyscy łakną.