Grzybki

Dział ten jest poświęcony wszelkim "wspomagaczom" ułatwiającym osiagniecie stanu poza ciałem. Programy komputerowe, dźwięki, zioła i inne.

Moderator: Opiekunowie

Avatar użytkownika

Posty: 130

Dołączył(a): Cz maja 01, 2008 5:25 pm

Lokalizacja: Źródło

Post Cz wrz 03, 2009 9:10 am

Grzybki

Pytanie do tych co PROBOWALI (nie do osob ktore slyszaly opowiesc od kolegi ojca wujka stryjecznego babci ze strony matki).

Probowaliscie Lysiczki lancetowatej lub meksykanskiej? Obie mnie interesuja;p No i efekty i po jakiej ilosci.

Hey
Still traveling on the astral plane, is it only in my brain? or is it somethin real. Flying through my mind and soul cannot stop myself.
Avatar użytkownika

Posty: 611

Dołączył(a): N maja 11, 2008 4:21 pm

Lokalizacja: Sanok

Post Cz wrz 03, 2009 3:36 pm

Re: Grzybki

jeśli ktoś chce dojść do OOBE przez grzybki to nie tędy droga (już lepiej caleę zacatechichi lub african dream root). to zupełnie różny stopień dostrojenia. co prawda można dzięki nim dojść do wielu pozytywnych przemyśleń, odmienić swoje życie (ponoć pozbyć się lęku przed śmiercią nawet - przeżyć ją). jednak łatwo tu przedawkować, szczególnie jeśli się będzie podchodzić do tego z (nawet tajonym) lękiem. można sobie sporo napsuć w głowie, szczególnie przy pierwszym razie.

kiedyś spróbowałem. 20 kilka sztuk lancetowatej. pojawiły się zmiany wizualne, ja zamiast się tym cieszyć wkręciłem sobie iż się zatrułem ponieważ to nie ten gatunek i sporo czasu spędziłem w kiblu. szczęślciem pozostała mi ta resztka rozsądku by nie budzić matki.

straszyć nie chcę, ale chciałbym zasugerować daleko posunięty rozsądek. zaczynać od kilku sztuk. tripu nie będzie ale się człek oswoi. no i oczywiście osoba doświadczona musowo być musi gdzieś z boku. może i nie ubogaci "podróży" ale przynajmniej pomoże opanować paranoję, która potrafi się czasem wkręcić.
...:::dać się ponieść i wylądować na drugim brzegu rzeki świadomości:::... wędrowiec do świtu
http://muszia.wrzuta.pl/audio/a0B4fQfa5 ... nie_bo_nie
KOCHAM WAS :)
Avatar użytkownika

Posty: 130

Dołączył(a): Cz maja 01, 2008 5:25 pm

Lokalizacja: Źródło

Post Pt wrz 04, 2009 8:33 am

Re: Grzybki

Masz racje dreamcather...ze wszsytkim trzeba uwazac. Mialem tak z Salvia - palilem samemu w pokoju, i po ukazaniu sie wizji bylem mocno przestraszony. Masz rowniez racje co do dozy - zaczac ok kilku i zobaczyc czy nie ma niechcianej reakcji.

Wiadomo - ze wszystkim ostroznie. Zwlaszcza jak dojdzie do picia Ayahuasc'y;p
Still traveling on the astral plane, is it only in my brain? or is it somethin real. Flying through my mind and soul cannot stop myself.
Avatar użytkownika

Posty: 118

Dołączył(a): N lut 24, 2008 12:16 pm

Lokalizacja: Mazury

Post N wrz 06, 2009 9:57 am

Re: Grzybki

Ja próbowałem Łysiczki. 8 sztuk, bo więcej nie mogłem znaleźć. Efekty- "pozytywne wibracje", intensywniejsze kolory, zauważanie piękna i obecności rzeczy, których wcześniej się nie widziało.
Przy większej ilości- oczywiście doznania mocniejsze. Kiedyś określono je jako wyolbrzymianie rzeczywistości, a nie jej zmiana.
Jak z każdym psychodelikiem należy uważać. Nie ważne czy jest to alkohol, zioło, czy psylocybina. Najlepiej wszamać mając przy sobie przyjaciela. Dla lepszego settingu, poczucia wsparcia i kontroli.
Fluorescencyjne samochodziki skaczą po horyzontach
Avatar użytkownika

Posty: 611

Dołączył(a): N maja 11, 2008 4:21 pm

Lokalizacja: Sanok

Post N wrz 06, 2009 11:48 am

Re: Grzybki

Pierwszy, najniższy poziom stosowania psylocybiny pociąga za sobą skutki zbliżone do obserwowanych w eksperymentach Fischera.

Małe dawki psylocybiny, konsumowane bez wiedzy o jej psychoaktywnym działaniu, najpierw w zwyczajnym procesie poszukiwania pokarmu, potem zaś mające charakter bardziej intencjonalny, wywołują istotną poprawę ostrości widzenia, szczególnie w przypadku widzenia peryferyjnego. Poszerzenie się pola widzenia, odkrycie „chemicznych okularów" może być bardzo ważnym czynnikiem ewolucyjnego sukcesu w społecznościach zbieracko-łowieckich. Premiuje te jednostki, które mają do czynienia z takim „darem". Grupy partnerskie posiadające jednostki o wyostrzonym wzroku mają większe szanse na wyżywienie swego potomstwa. Potomstwo wychowane w takich warunkach, zapewniających obfitość pokarmu, automatycznie posiada większe szanse na dożycie wieku reprodukcyjnego. To zaś oznacza, że grupy nie stosujące psylocybiny, w naturalny sposób są skazane na wymarcie.

Ponieważ psylocybina, kiedy zażywa się ją w nieco większych dawkach, jest stymulantem centralnego układu nerwowego, wyzwala zniecierpliwienie i pociąg seksualny. Dlatego na drugim poziomie jej spożywania zwiększa się częstotliwość stosunków seksualnych, co sprzyja reprodukcji. Innymi słowy, spożywanie grzybów pomaga w rozmnażaniu się człowieka. Jeśli zaś weźmie się pod uwagę typową dla człowieka skłonność do regulowania aktywności płciowej w grupie poprzez łączenie jej z lunarnym cyklem pojawiania się grzybów, można dojść do bardzo ciekawej hipotezy, mówiącej że konsumpcja tych grzybów przyczyniła się do rozwoju rytuału i religii.

Z pewnością o podobnych konsekwencjach można by mówić w przypadku trzeciego, najwyższego poziomu stosowania grzybów, wywołującego religijne zaangażowanie już choćby z racji potężnej, dziwnej mocy uwalnianej podczas tego przeżycia. Na tym poziomie dochodzi bowiem do wybuchu szamańskiej ekstazy. Intoksykacja psylocybina wywołuje rozkosz, rozmiarów której nie sposób wyrazić językiem. Obcujemy wtedy z kimś lub czymś Innym, co wydaje się nam nie mniej tajemnicze niż musiało się wydawać naszym przodkom. Ta specyficzna jakość szamańskiej ekstazy, polegająca na bazowaniu ograniczeń, musiała predysponować plemiona posługujące się halucynogenami do wytwarzania ściślejszych więzów, a w konsekwencji promowania takich grupowych zachowań seksualnych, które sprzyjały mieszaniu się genów, wyższej stopie urodzeń i wspólnotowemu poczuciu odpowiedzialności za potomstwo grupy.

"Pokarm bogów" Terrence McKenna o ewolucji człowieka.
...:::dać się ponieść i wylądować na drugim brzegu rzeki świadomości:::... wędrowiec do świtu
http://muszia.wrzuta.pl/audio/a0B4fQfa5 ... nie_bo_nie
KOCHAM WAS :)
Avatar użytkownika

Posty: 130

Dołączył(a): Cz maja 01, 2008 5:25 pm

Lokalizacja: Źródło

Post Wt wrz 08, 2009 1:28 pm

Re: Grzybki

a moze wiesz/znasz stronke gdzie znajde info odnosnie tego gdzie w okolicach Warszawy mozna znalesc grzybka?;>
Still traveling on the astral plane, is it only in my brain? or is it somethin real. Flying through my mind and soul cannot stop myself.
Avatar użytkownika

Posty: 611

Dołączył(a): N maja 11, 2008 4:21 pm

Lokalizacja: Sanok

Post Śr wrz 09, 2009 12:07 pm

Re: Grzybki

http://talk.hyperreal.info/
choć teraz nie działa - wdrażanie nowego oprogramowania.
...:::dać się ponieść i wylądować na drugim brzegu rzeki świadomości:::... wędrowiec do świtu
http://muszia.wrzuta.pl/audio/a0B4fQfa5 ... nie_bo_nie
KOCHAM WAS :)
Avatar użytkownika

Posty: 130

Dołączył(a): So mar 01, 2008 10:20 am

Lokalizacja: Podkarpacie

Post Pt lis 27, 2009 8:56 am

Re: Grzybki

Hah dawno mnie tu nie było a tu widze, że o grzybkach nawet rozprawiacie. Niestety sezon grzypkowy się kończy :(Grzyby jadłem 3 razy(pierwszy raz-30 sztuk, drugi raz-ok.33 namaczane w cytrynie ,trzeci raz-ok.25 suszonych). Dwa pierwsze tripy(ostatni tylko mnie lekko posmyrał), dla mnie jako psychonauty były bardzo ważne. Jeżeli przyjmowałeś chociażby dobrą marichuanę, nie musisz się bać grzypków w ilości 20-30, chociaż bym chciał to o bad tripa trudno było, co innego w większych ilościach;p "Ale bania. Ale wiem, że to przez grzypki" i jest wszystko okej;] Bardzo polecam każdemu psychonaucie jak i każdemu człowiekowi, Magic mashrooms to doświadczenie, które każdy powinien przeżyć chociaż raz, nie zapomnijcie o dobrym set&settings.
"Jedno jest tylko życie, które wkrótce mnie,
tylko to co zrobione z miłością nigdy nie zginie"
AVE ANARCHY & COME CLARITY!!
Avatar użytkownika

Posty: 74

Dołączył(a): Cz mar 20, 2008 1:16 pm

Lokalizacja: Warszawa

Post Cz maja 06, 2010 6:04 am

Re: Grzybki

Fragment koriackiej mitologii o Amanita muscaria (muchomor czerwony).

Wielki Kruk napotkał fokę i nie mógł wysłać jej z powrotem do jej morskiego domu, bo nie miał siły unieść worka z trawą, która była dla foki prowiantem na drogę. I Wielki Kruk zwrócił się do Egzystencji, najwyższego bóstwa Vahinina o pomoc. I Vahinin odrzekł mu: „Idź na równinę koło morza, a tam znajdziesz białe łodygi z nakrapianymi kapeluszami. Są to duchy Wapaq. Zjedź kilka, a one ci pomogą”.
I Wielki Kruk poszedł. Wtedy Bóg splunął na ziemię i z jego śliny wyrosły muchomory. Wielki Kruk odnalazł grzyby, zjadł je i zrobiło mu się wesoło. Muchomor powiedział do niego „Jak to, nie możesz podnieść worka?”, „Tak właśnie jest” – odpowiedział mu Kruk – „Ja jestem silny, pójdę i podniosę worek” – odparł Wapaq. Poszedł, podniósł worek od razu i wysłał fokę do domu, a następnie pokazał Krukowi, jak tego dokonał i jak foka powróciła do swych towarzyszy. Wtedy Wielki Kruk rzekł: „Niechaj muchomor pozostanie już na ziemi i niech moje dzieci widzą to, co on zechce im pokazać”

Powrót do Wspomagacze OOBE

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Alexa [Bot] i 0 gości

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by ST Software for PTF.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO
Wymiana linkami Monitoring www Kuchnia hawajska Artykuły komputery Finanse i ubezpieczenia Prawo finansowe Page Rank Pani szuka pary Wakacje w lesie Praca w Polsce Telefony i akcesoria Działki Motocykle