Zauważyłem ze dla mnie najlepsza godzina jest tak okolo 5:00. Wstaje wypijam bardzo slabiutka kawke z mleczkiem

i klade sie z powrotem. Dosyć długo mi zajmuje wyjscie tak od 1h-1,5h ale to chyba dlatego ze jeszcze nie jestem za bardzo doswiaczony. Gdy tak sobie leze to co jakis czas mysle o tym ze bardzo chce wyjsc i ze dzis mi sie napewno uda. Czasami mam tez tak ze zasypiam i cos mi sie sni ale sen szybko sie konczy i dostaje wibracji. Moim zdaniem lepiej sie obrucic jesli juz czujesz ze nie mozesz wytrzymac w jednej pozycji bo co to za relaksacja jesli czujesz ze Ci nie wygodnie. Potraktuj to bardziej na luzie.
Co do tej ksiazki to dobiero ja czytam i narazie zrobilem pierwsze cwiczenia. Musze powiedziec ze naprawde czuc ruch energii i wazne ze nie jest to trudne do zrobienia.