Witam! Ja raz kiedyś słucham i-dosera: Out Of Body
Doświadczeń i wiedzy wtedy nie miałam praktycznie żadnej (co do doświadczeń to dalej zbytnio nie mam, nie wyszłam jeszcze). Słuchałam na dokanałowych, a nie jak każą tych dużych
Najpierw kilka minut słuchałam, coś mnie rozdrażniło, i zaczęłam od początku. Wsłuchiwałam się. Musiałam przysnąć pod koniec i rozbudziły mnie odgłosy fal/wibracji, takie jak w idoserze, tyle że mocniejsze (idoser już się skończył, więc dźwięki były "moje"
). Przed oczami miałam biało, nagle poczułam zbliżający się strach i COŚ mnie wyciągnęło do góry, tak że miałam uczucie, że klatka moja poszła do góry, a ramiona dalej leżą. Nie miałam nad tym żadnej kontroli. Strasznie mnie to przeraziło, ogólnie strach czułam. Chciałam tylko, zeby to się osłabiło. I istotnie, zostawiło mnie w spokoju, jednak bałam się, że to znowu wróci, i po krótkiej chwili rzeczywiście wróciło, czułam nawet jak się to COŚ zblizało. Tym razem wygięło mnie lzej, i znowu osłabło. Już tylko leżałam, wszystko wróciło do normy, otworzyłam oczy... Czasu całego zdażenia nie sprawdziłam ;/
Potem ponownie słuchałam idoserów, ale efektów nie było, albo za szybko zasypiałam, albo już miałam dośc takiego leżenia, czas mi się dłużył... i kończyłam...
Jeżeli ktoś byłby wprawiony w wychodzenie, to pewnie i tą metodą by mu się udało