A te tkz. przez was "wstawki" to nie jest nic innego jak hipnagogia?

U mnie wstawki zdarzaja sie ostatnio dosyć częst, tyle że juz parktycznie nie zwracam na nie uwagi. Najczęściej przed snem, ewentualnie w chwilach relaksu odpływam i wtedy coś tam słyszę. Niektóre twarze, które widzę są bardzo realistyczne jakby zywcem wyjęte z tej rzeczywistości albo innych planów. Zastanawia mnie też jedna rzecz ostatnio moje sny są bardzo realne, aż nawet za bardzo. Może latam sobie po swoim ospuo a potem z rana nazywam to snem, albo jeszcze lepiej fazuje mnie daleko po astralu....

to wszystko conchita jest możliwe, zauważcie moi drodzy, że tak naprawdę tajemnica śnienia, świadomego snu itd, nie została do końca odkryta, wszystko to co wiemy, to są szczątki informacji, dla wielu ogromne, ale dla innych niewystarczające. To co się dzieje gdy się relaksujemy, odpływamy itd jest tak nieuchwytne jak powiew wiatru.. Stricte, doświadczać doświadczać i pracować, być może kiedyś się uda nazwać to co nie zostało jeszcze nazwane. Pozdrawiam Sinobrody

Miałam dość dawno parę takich "wstawek" podczas próby OBE. Wydawało mi się, że jestem facetem, który znajduje się w obozowisku w lasach nieopodal Uralu i planuje podróż do rodziny, domu gdzieś blisko Morza Kaspijskiego.
Jeszcze "byłam" kobietą, która niedawno opuściła męża, jest w 2 miesiącu ciąży i wysyłała swoją córkę pierwszy raz do szkoły. Po tym cieszyłam się, że jestem sobą.

To było zaskakujące, bo nie było w tym nic na co składa się moje "ja" (doświadczenia, charakter, itp.) ale nie przyłożyłam do tego wielkiej wagi. Pewnie dlatego nie pamiętam tak dokładnie tych rozważań, doświadczeń przywoływanych przez te osoby (?), lecz pamiętam, że zrobiło to na mnie wielkie wrażenie.

I to właśnie miałam na myśli Selisona . Robi to wrażenie, szczególnie po wskoczeniu we własne "ciało", i choć nie ma to jakiegoś większego znaczenia dla nas tu i teraz (łatwo stąd je zapomnieć) to ciekawe są to rzeczy, które mogą się pojawiać...