Zbychu rozwiń to... ;] co sie dzieje do ch**a?

haha:) Zbyszek pisze enigmatyczne zdania, ktoś snuje domysły, ktoś się podnieca, jeszcze inny się denerwuje.
A Darek pewnie sobie żyje powolutku bo: Można mówić, można nie mówić, można mówić i nie mówić i można nie (mówić i nie mówić) ...czy jakoś tak.

Wiecie co, tak na prawdę nie chce mi się więcej lecieć do Darka. Nigdy mi się nie chciało, no cóż różnica charakteru. Diabli wiedza gdzie doleciałem.
Nic nie powiem bo nic nie wiem. Żyj sobie Daro,-chłopie jak najpiękniej i nie podchodź mi pod rękę bo głowę ci oberwę a dopiero potem będę całował.

jak to nie wiesz? wyczuwasz ze jest chory?

Na ostatnim zlocie Darkowi trochę się otwierały oczy wewnętrzne. Mówił raz o świetle jak wyłaziło z ludzi. Spytał,- widziałeś jak świecili?
Nie stary, oni świecą tak zawsze a to ty się zmieniasz i dostrajasz w fizyku.
Przy takim wysiłku jaki on włożył w te swoje gimnastyki duchowe czas by się coś zmieniło i przesunęło w czakrę korony. Serducho dale miłość ale to jeszcze nie kosmiczny rozsadek .
P.s.
Gdy doleciałem do jego części, powiedział ze jest jego W.J wyskoczył mi filmik kręcącego się czarnego węża po świecącej na biało kolumnie. Uuuu, przed minuta, właśnie teraz trafiłem na stronkę z takim rysunkiem o budzeniu się kundaliny.
http://www.vismaya-maitreya.pl/nasze_do ... alini.html
Darek sie dalej rozwija..

Przykłady zabaw mentalnych.Trzeba kliknąć na darmowe książki
[url="http://www.explorers.focus-x.org/"]http://www.explorers.focus-x.org/[/url]

Spotkalem niedawno Dara i ma sié dobrze choc rzeczywiscie jest w trakcie odpoczynku i nabierania sily Malo rozmowny przyswiecil swoim serduchem i schowal sié pod koldrá fizycznosci...

ave Daro...

niech sobie żyje, chociaż brakuje jego wpisów na blogu a na pewno musi wpaść na obezlot muszę go w końcu zobaczyć na żywo

przeciez on mowil ze nigdy nie zajmowal sie zadnymi czakrami , medytacjami itp

a co ty nie powiesz dżeyson xD

może zaczął?... nie wpadłeś na to?

Nie ma co jęczeć , starajmy się do Darusa dolecieć i przetrzepać skore. Moze go coś gryzie, jakiś robal.
Zróbmy akcje. Bombardujemy go miłością aż go rozerwie i piśnie trochę o sobie, wzruszony nasza serdecznością.

Dzięki Zbychu za wybitnie empiryczny temat. Oczywiście żart.
Ty taki stary chłop i ciężko Ci bez Darusia? Nie załamuj mnie.
Przyjdzie dzień, że będziesz musiał nie tylko zostawić wszystko co masz, ale i tych z którymi jesteś związany. Nawet tych których kochasz. Niczego ze sobą nie zabierzesz, tylko wspomnienia.
Czy warto się wiązać z czymkolwiek?
Czy warto kogoś wiązać?

Ściskam Cię Zbychu całym sercem!

DS

PS:
Eksperyment powiódł się? Nie za bardzo?
Wiesz dlaczego? Brakowało podstawowego czynnika...

myślę, ze się wspaniale powiódł i będzie nadal powodził.
Wiązanie jest po kosztach własnych, a wiec ,-warto!

Po postach dedykuję, że Mistrzu intensywnie rozwija się duchowo, może nawet magicznie

Hej Darek, czytałem twój wpis o nowościach. Miłe z twojej strony takie samoupokorzenie, ale mnie jakoś nie przekonałeś tym egoista Czekam cierpliwie aż coś napiszesz nowego, bo widzisz w kolo sami powieściopisarze. Chętniej się ludziska zajmują końcem świata niż tym czym są i co już się stało. Twój Mtjociak się jakoś przetrzymał przez czas twojej nieobecności a i ciałka zadomowiły na rożnych forach. Psy szczekają ciągle tak samo, choć jakoś coraz ciszej, jak by im szczerb przybyło czy jęzor usechł.
Nie daj się prosić wiec jak baba i pisz śmiało co nowego wykryłeś, bo mało pośród nas duchowych kronikarzy. Przecież nie zataszczysz doświadczeń do nieba. Tam każdy sam z siebie będzie mądry. Komu się pochwalisz sukcesami, gdy tam wszyscy latają.

Nie szkodzi, ze inni tez milczą, bo swoje i tak myślą. Najciekawsze eksperymenty z oobe.pl spisałem i udostępniłem na blogu. Na wnioski jeszcze przyjdzie czas.
Tysiące ludzi to czyta i przesyła sobie w plikach dalej.
Obserwując rożne formy snów, trafiliśmy na nieprawdopodobne prawidłowościci, dziwny świat, przekręt świadomości - twoje słowa" w które nam cieżko uwierzyc, nawet nam obelotom.
Trzymaj się bracie i ratuj jak najszybciej, bo twoje uwagi bardzo się liczą..