darek wogole pisał ze tą białą strefe luszu miał juz za szczeliną. choc ja jzu saw nie wiem bo psiałjednoczesnie ze obszar ktory jest w miesjcu gdzie jest szczelina jest zrobiony z mgły modeliny , a jednozzesnie opsiujac strefe luszu
wymiernia kolory ktore wymienial wczesniej w tej mgle modelinie. i wogole raz jak psial o lsuzu to mowil ze lusz cos tam tworzyl i tak samo pisał o tej mgle moedlinie. i caly problem ze on o luszu pisal ze ejst za szeliną. i wogole t ta jego szczelina to nie most tylko jakis wodospad

Ale o co z tym chodzi, co to znaczy "Strefa Luszu" ? Pierwszy raz spotykam się z takim terminem.

taka białą strefa co jest w niej ciepło ze to podobno koncowka astrala a za tą strefą jest mental. co jak w nią wchodzisz to jest coraz bielej i cieplej a na poczatku to wogole zazwyczaj jest ona tak jakby była ona zawieszona na niebie albo jakby walsciwie twrozyłą niebo i ogrzewała ziemie bo jzu wtedy czuc cieplo juz nie mowiac o tym ze wszystko jest tak oswietlone fajnie na biało.

Lusz (u Monroe) - to CBM (u Moena) - czyli Czysta Bezwarunkowa Miłość - to strefa czystej bezwarunkowej miłości.

to dlaczego Darek pisał ze był w tej strefie i za tą strefą są kolejne miejsca do odwiedzenia? nie no w sumie moze byc to strefa gdzie jest jakas energia milosci ale ona nie musi byc wysylana przez kogos tylko jest raczej stała.

Monroe przez wiele lat nie mógł znieść promieniowania destylowanego luszu (osłaniał go inspek, do niego docierał tylko odblask), dopiero pod koniec życia walnął pod Emiter po specjalnych zmianach w energetyce, jakie mu zafundowali niefizyczni . Wygląda na to, że Darka też tam zaciągnęli. Skoncentrowany lusz trudno znieść poza ciałem.

Przeczytaj sobie trylogię Monroe'a to może trochę Ci się rozjaśni.

ja też tam byłem. raz nawet czułem jakbym sie w tym rozpuszczał i sie przestraszyłem. co jest za tą strefą?

i na pewno nie jest to biały pokój czy inne miejsce na biało, choć biel wskazuje na wyższą fazę...

idź dalej zamiast szukać atrakcyjnych etykietek

tzn u mnie jest tak ze ta biel wisi nade mną. Powiedzmy jestem w jakims lesie i las jest oswietlony na biało , jest duzo bieli i jest cieplo. Darek pisał ze jest to przestep do strefy luszu - keidy wlasnie masz wrazenie jakby bylo poludnie i czujesz takie cieplo. Pisze ze im wiecej jest bieli i im bardziej jest cieplo (proporcjonalnie im wiecej bieli tym bardziej gorąco) to jest sie blizej strefy luszu. Nawet jezeli jak mam cos takiego jak ten ktory pisal o bialym pokoju(podobny rodzaj fazy) to Darek i tak napisał ze ten biały pokoj co widziala tamta osoba mial zwazek ze strefa luszu nie pamietam tylko czy to był przedwstep czy moze juz ta strefa.

Czyli za "białym pokojem" są dalsze (że tak się wyrażę) "światy" ? Dalsze wymiary ? I jakoś nie mogę pojąć jak można opuszczać następne "ciała".. to w końcu ile mam tych "dusz" ?

nie wiem wkoncu co z tym luszem. nie wiem czy jak widze nad soba biel czy wogole jak jest mnostwo bieli wszedzie to to jest park czy moze jestem dalej

BLISKO STREFY LUSZU
"(...)gdy wylądujesz w Poza, jest jasno i odnosisz wrażenie, jakby było południe, wiedz,
że „wstrzeliłeś się” na daleką częstotliwość, Jak oprócz tego nagle poczujesz, że w plecki
przygrzewa Cię słońce, autentycznie czuć ciepło, jakbyś się opalał miej świadomość, że ze
swoją fazą zaleciałeś bardzo daleko, jesteś tuż obok strefy Luszu (Świetlno-Cieplnej).
Wówczas łatwiej przyjdzie Ci latanie, wykonywanie CELÓW, realizacja marzeń i nie zdziw
się, że po powrocie do ciała za oknem będzie noc.."
Powyższa inf. zaczerpnięta ze strony http://www.obemaniak.pl D. Sugiera. Często doświadczam
poza ciałem takiego klimatu Świetlno-Cieplnego. Choćby dziś po 4-krotnym odbiciu od CF.
Za każdym razem to samo wyskakuje przez okno, zawisam w powietrzu na wysokości ok
70m.(mieszkam w wysokim bloku) i co jest przyjemne? - nie tylko same bezproblemowe
unoszenie się na tak dużej wysokości ale i uczucie wolności, lekkości lecz co najważniejsze
czuje jak bym zarazem pływał w oceanie energetycznym, jestem dookoła obmywany
promieniami słonecznymi, które dają niespotykane przyjemne ładujące ciepło,
intensywność tego doznania jest czasem tak mocna aż się nie chce stamtąd wracać.


Podobne do moich doświadczeń

Ok temat można zamknąć. Już wszystkiego się dowiedziałem.






Mod: Ale może inni będą kiedyś chcieli coś dodać, więc zostanie otwarty...