Troche technicznych informacji na temat krysztalów zaczerpniétych z "Szamana Miejskiego" S.K.Kinga:
Kryształy zawsze fascynowały ludzkość. W dużej części zawdzięczają to swojej trwałości i kolorystyce. Wygląda na to, że wiele zwierząt, a nawet niektórych ptaków, posiada instynktowne pragnienie zbierania twardych i błyszczących przedmiotów, chociaż czasami wydaje się nam, że nie służą one żadnemu konkretnemu celowi. Częściowo rym, co nas przyciąga w kryształach jest piękno i tajemniczość ich struktury, które pobudzają wyobraźnię i ciekawość ludzką. Ponadto stwierdzamy często, że kryształy emitują jakieś tajemnicze moce czy energie.
Zgodnie z pewnym autorytatywnym źródłem, definicja kryształu jest następująca: „ciało stałe zbudowane z atomów ułożonych w uporządkowane, powtarzające się szeregi." Krystalografowie rozróżniają siedem geometrycznych układów: trójskośny, jednosko-śny, rombowy, tetragonalny, trygonalny, heksagonalny i sześcienny. Układ atomów decyduje o ostatecznym kształcie całkowicie uformowanego kryształu. Na przykład, atomy chlorku sodu ułożone są w kształcie sześcianu. Można to zobaczyć oglądając sól przez szkło powiększające.
Inną cechą kryształów jest to, że dany ich rodzaj zawsze ma ścianki nachylone pod tym samym kątem. Na przykład, górna ścianka kryształu kwarcu zawsze tworzy kąt około pięćdziesięciu dwóch stopni (nawiasem mówiąc, jest to taki sam kąt, jaki tworzy podstawa Wielkiej Piramidy w Egipcie z jej bokami).
Nie wszystkie kryształy tworzą się w ten sam sposób. Niektóre, na przykład diament, powstały w wyniku działania bardzo wysokiej temperatury i ogromnego ciśnienia. Inne, takie jak kwarc, są efektem powolnego przesączania się i zastygania materiału w postaci roztworu. Z powodu dużego jego nagromadzenia te ostatnie mogą wyrastać do ogromnych rozmiarów, ale nikt dotąd nie wie, jakie siły powodują, że rosną one w różnych kierunkach. Grupa kryształów kwarcu, wyrastająca ze skały macierzystej wygląda tak, jakby materiał ten został zamrożony w momencie eksplozji.
Jednym z najatrakcyjnieszych cech kryształów jest ich barwa, ponieważ liczba kolorów i ich odcieni jest nieskończona. Zabarwienie kryształom nadają mikroskopijne ilości „zanieczyszczających" substancji, które nie są częścią składową samego kryształu. Tymi zanieczyszczeniami bywają: chrom, tlenek tytanu, tlenek niklu, żelazo, magnez oraz wiele innych substancji. Należy przypomnieć, że kolor, w którym, według nas, jest dany kryształ, to kolor odbijany od niego. Natomiast o kolorze, którego nie widzimy, ponieważ jest pochłaniany przez kryształ, niewątpliwie decydują zawarte w nim zanieczyszczenia. Dobrze jest o tym pamiętać. Z uwagi na to, że to własnie zanieczyszczenia określają zabarwienie, często nadajemy odmienne nazwy kryształom, które mają ten sam skład chemiczny. Na przykład, rubin, szafir i topaz zbudowane są z tlenku aluminium, a opal, agat ametyst cytryn oraz kryształ górski to dwutlenek krzemu.
Ciekawą i ważną właściwością niektórych kryształów jest fakt, że w pewnych warunkach mogą one emitować własne światło. Są wśród nich takie, które przejawiają tę zdolność w promieniach ultrafioletu. Zjawisko to nazywa się fluorescencją. Zachodzi ono także przy zwykłym świetle dziennym, które zawiera promienie ultrafioletowe, ale wzbudzone w ten sposób świecenie jest na tyle słabe w porównaniu z normalnym światłem odbitym, że na ogół nie jest dostrzegalne. Kryształy, które w dzień wydają się szare i matowe, w ciemności pod wpływem promieni ultrafioletowych mogą nabierać wspaniałej barwy czerwonej, zielonej, błękitnej itp.; bywa też, że jakiś piękny kolor, widzialny w świetle dziennym, zamienia się w takich warunkach w inny, często równie piękny. Pierwiastki, decydujące o zabarwieniu kryształu, nazywają się „aktywatorami", wśród których najczęściej spotykanymi są: chrom, miedź, złoto, ołów, magnez, srebro, stront i cynk. Jaskrawe kolory, które widzimy, nie są efektem odbijania się promieni ultrafioletowych, ponieważ są one niewidzialne dla naszego oka, natomiast promieniowanie to pobudza aktywatory, emitujące własne światło. W większości kryształów, Wykazujących właściwości fluorescencyjne, ta stymulowana emisja światła występuje tylko w momencie bombardowania aktywatorów przez promienie ultrafioletu. Kiedy bombardowanie ustaje, zanika również zjawisko fluorescencji.
Niektóre kryształy posiadają zdolność zwaną „fosforyzacją", która polega na tym, że przez krótki okres czasu po usunięciu źródła promieniowania ultrafioletowego taki minerał nadal emituje swoje własne światło. Zdolność taką przejawiają, między innymi, diament, rubin i gips. Po naświetleniu ultrafioletem diament umieszczony na światłoczułej kliszy pozostawia obraz otaczającego go pola energetycznego, będącego wynikiem stymulacji.
Postać kryształów, będących ciałami stałymi o dużej gęstości i uporządkowanej strukturze, może być zmieniona przy użyciu ogromnej ilości energii cieplnej, którą następnie mogą one oddawać przez dłuższy czas. Dlatego właśnie w dawnych czasach używano podgrzanych kamieni do stwarzania atmosfery komfortu, do uzdrawiania, a także do gotowania. Pewna tradycyjna hawajska potrawa mięsna do dziś gotowana jest właśnie w ten sposób. Energię świetlną w ciepło najlepiej mogą przekształcać ciemne kryształy i kamienie, ponieważ pochłaniają one światło, a emitują energię cieplną.
Niektóre z kryształów posiadają właściwości elektryczne. Na przykład, w kwarcu i turmalinie może powstawać zjawisko piezoelektryczne. Przy zginaniu lub skręcaniu kryształy te wytwarzają ładunki elektryczne. Zachodzi tu przekształcanie jednego rodzaju energii w inny. W przypadku kwarcu mocny nacisk może spowodować świecenie lub pojawienie się ognia. Pocierając szybko kilka kryształów górskich razem w ciemności zauważymy, że świecą. Prawdopodobnie będą również iskrzyły, co nie powinno dziwić, ponieważ dobrze znany krzemień jest również odmianą kwarcu. Kwarc, czyli dwutlenek krzemu, jest często używany w postaci cienkich płytek w bateriach słonecznych, gdzie światło Słońca jest przekształcane bezpośrednio w energię elektryczną. Do przekazywania energii elektrycznej szczególnie przydatne są kryształy niektórych metali, takich jak miedź, srebro czy złoto. Część przewodzonej przez nie energii zamienia się w ciepło lub energię pola magnetycznego.
Kryształ magnetytu ma kształt ośmiościanu (podwójnej piramidy). Jest to zawierający żelazo minerał, który w jakiś tajemniczy sposób stale emituje energię pola magnetycznego. Istnieją postacie żelaza, na przykład, hematyt, które nie posiadają takich właściwości, ale mogą być namagnesowane, czyli naładowane energią magnetyczną, na różny okres czasu. Miedź emituje energię pola magnetycznego tylko wtedy, kiedy przepływa przez nią prąd elektryczny i pod tym względem przypomina minerały, w których zjawisko fluorescencji stymulowane jest światłem ultrafioletowym.
A więc, nie wierz, jeżeli ktoś będzie chciał Cię przekonywać, że kryształy nie mają żadnej energii. Potrafią one pochłaniać ją, odbijać, wytwarzać i przetwarzać w inny rodzaj...
cdn.
_________________
"
Wszyscy jesteśmy gigantami, wychowanymi przez pigmejów, którzy nauczyli się chodzić na mentalnych czworakach."
R.A.Wilson
|