hehe a wg Watykanu film jest pusty i bezwartościowy

http://www.tvn24.pl/24467,1637413,0,1,w ... omosc.html

Jestem właśnie kilka dni po seansie tego wspaniałego filmu i jestem pod takim samym wrażeniem jak kilkoro z Was wypowiadających się tu powyżej. Siedziałam w kinie i myślałam o tym, jak wielkie przesłanie ma ten film, płakałam jak pokazywali Pandorę, czułam że tam byłabym szczęśliwa, ze tam mógłby być mój dom.
Jako, że interesuję się trochę channelingiem i czytałam Księgi Setha (niedostępne języku polskim niestety więc dostęp do tych ksiąg jest utrudniony, a szkoda ) i porównałam to z tym, co Seth mówił o tego typu filmach, nie zacytuję dokładnie bo już nie pamiętam, ale powiedział że żaden film ani żadna książka nie jest wytworem wyobraźni człowieka, ze te filmy są tworzone jakby podprogowo, twórcy nie zdają sobie z tego sprawy ale pomysły na te filmy czerpią albo z innych żyć (więc wspomnień zakodowanych w podświadomości) albo wyłapują przekaz istot nam przychylnych które podsuwają takie pomysły, obrazy po to aby nas przygotować na prawdę, którą wcześniej czy poźniej odkryjemy.

Tak czy siak, jeden z lepszych filmów jakie widziałam w życiu

Piękny film ten avatar wspaniała opowieść o idealnej rasie mającej cele i marzenia tylko te niebieskie dzikusy musiały wszystko zaprzepaścić .

Mnie Avatar też "poniósł". Pokazał pazernośc "wielkich" tego świata. Fabuła raczej nic odkrywczego, jak dla mnie zlepek wątków które znałem z literatury SF. Sam film mnie wciągnął i byłem pod pozytywnym wrażeniem. Szczególnie pięknie wykreowana przyroda, to mi sie bardzo podobało. Film gra na naszych tęsknotach, pokazuje niedoskonałości i układy życia na ziemi gdzie "interes" zawsze bierze górę a jednostka się nie liczy. Każdy chciałby życ w zgodzie z przyrodą i planetą. Dla zainteresowanych takim tematem polecam książki Władimira Megre " Anastazja", fajny klimat książek mnie bardzo wciągneło. Chociaż ostatnia książka moim zdaniem jest już napisana na siłę.

Przyznam, że film był boski, i że po oglądnięciu niego przez następne kilka tygodni miałem sny wspanialsze niż zwykłe. (a wierzcie mi że z reguly są piękne)