05.01.2010 - 12:57
GDAJAN:
Dobra, dobra, to co widziałem po mentalce i pamietałem spisałem od razu i mam to:) Aczkolwiek jest tam trochę osobistych przemyślen, ponadto ostatnio dochodzę do wniosku iż trzymanie pewnych rzeczy w tajemnicy dodaje im "mocy" (wiem dziwnie to brzmi), ale jeżeli nie spisuje pewnych rzeczy i nie mówię o nich innych dojrzewają one innaczej, z pewnością dlatego że nie mają wpływu z zewnątrz(w każdym razie tak mi się wydaje). Co do moich majaków, wyparłem większośc z nich bo były za trudne, analogia człowieka zamieniającego się w krzyż energi jest prosta, ale nasuwało się na to inne symbole nie pamiętam już ich, ale było to cos w rodzaju ciągu liczb gdzie dodajesz co chwile nowe wartości . Typu Ludzie+krzyż. Powtorka Ludzie+krzyż+energia. Powtórka Ludzie Krzyz+energia+przyjaciele. Powtórka i tepe dochodziło do tego ze wszystko przyspieszalo z kazym ciągiem (mam na myśli te obrazy i uczucia i dzwieki i cos jeszcze jakbym mial więcej zmysłow), i symboli bylo juz ponad 20 przyspieszające..("pokazywały mi pewne zależnosci wsrod niektórych ludzi, takie kasty i odpowiednie do nich symbole, te postacie sa w moim zyciu, a moglem na nie spojrzec z zupelnie innej strony") trudno mi to wszystko spamietac, trudno w ogóle opisac mi to w słowach, bo nie mam na to jeszcze słów, szczególnie jak nie staralem sie pamietac, wolę aby ta wiedza wykiełkowało we mnie w czasie, póki go jeszcze mam.
Rozumiem, że to trochę samolubne bo to nasze wspólne doświadczenie, ale pewne rzeczy chciałem na spokojnie przemyśleć. Oto część zapisu z mentalki:
Medytacja na krześle o 22, trwająca około pol godziny. Wprowadzam się w stan kompletnego spokoju, przepływu energi, braku wizualizacji, staram sie myslec o odczuciach, od samego początku, nawiązuje do zeszlej nocy gdzie kontemplowałem delikatnie bujany przez przyjaciela/przyjaciółkę, nad sensem ciaglych podrozy i latania z obrazami. Nie lepiej dopracowac wewnetrzny spokoj i zaczac cwiczyc tummo? Na początku czarno-biało szachownica, coś w rodzaju podłogi. Kolorowe obrazy przychodzily same, widzialem sferyczne kule pelne plazmatycznej energi wokol nich, myslalem ze to krzystal Brucea, co jakis czas mialem wizje przeslosci[...], migotaly mi powieki, miałem jeden wstrzas przed pobudkowy, temperatura w normie, cieplo od kalorfyera, wygoda na bardzo wysokim poziomie. W pewnym momencie zobaczylem chyba wszechswiat i jego ogrom i ze jestem taki malutki i ze nasze wielkie budowle chca pokazac ten ogrom i przepych a potem zdałem sobie sprawe, ze kazdy ma ten ogrom wszechświata w sobie
Wspaniale uczucie, czuje jak mi serce kołacze w tym momemncie. Myślałem o 2012 pamietam to zdanie" I gdy wszyscy zobacza ogrom gwiazd..to zrozumią" Kocham gwiazdy i ich wielość oraz zywotnosc
Energia nas przeszyje i dokumentnie zniszczy spali, nie kazdy jest na to gotów, ale czuje ze ja będę.
Zbyszek:
21:30 wskoczyłem do łózka. Często, gdy się kładę, mam problemy z wizualizacja. Całkowite rozluźnienie , petę moją uwagę, zmuszając do bierności. Musze odczekać kilkanaście minut, az rozkręci się we mnie wyobraźnia i uwolnię się od odczuć lezącego ciała.Gdy zachowuje siedząca pozycje, to wręcz natychmiast udaje mi się szybować w wyobraźni. Gotowość do ruchu fizycznego, stan czuwania przed wybiegiem, utrzymuje w ciałach niefizycznych wystarczająco energie, by były one zdatne do wyskoków w wyobraźnie
Leząc odczułem po chwili, ciepełko na sercu. Wreszcie puściło ciało fizyczne, Nie odczuwając więcej jego sprzeciwu, przyjąłem pionowa pozycje, siedząc gdzieś pośrodku ciała fizycznego. Nie obchodziło mnie, czy to oobe, ani nie zwracałem uwagi na brak odczucia jakiegokolwiek ciała.
Siedząc sobie w tym błogim bezruchu czekałem jak wędkarz na branie. Jest,- wyskakuje mi przed nochalem żywy obraz. Jestem na wieży , w oknie kobieta jak jak na obrazach Salwadora .
Ha,ha, jestem w wysokiej wieży, obserwuje energie na niebie.
Czekam dalej.
Pojawia się po chwili kobieta z nożem. Błysk siepaczów laserowych w jej oczach, jak u terminatora,-uff blondyna z wczorajszego filmu o wampirach.
Po chwili pojawiam się w wagonie, chyba jakiś pociąg. Stoję przy oknie i spoglądam na na siedzącego gościa.
Gdzieś za plecami słyszę,-
-O, TEN PEWNIE ZNA ODPOWIEDZ NA TWOJE PYTANIE.
Dobrze myślę, przyszedł mój znajomek,stary druh narrator w planie bez slow, gdy spętany jestem brakiem woli, mogąc jedynie obserwować,
Ale kim ty jesteś, spytałem w myślach pasażera siedzącego w wagonie, Spoglądając mu w twarz, dostrzegłem w nim powolne zmiany. Schylił głowę i zaczął przekształcać własną twarz. Nabierając śniadej cery, przyjął buzie kolegi ze szkoły. Ach wiem, kim jesteś, uśmiechnąłem sie serdecznie. Zmarłym, dalekim kuzynem, wiem , rozumie analogie.
Schylił chłopina głowę i mnie wcięło.
Czekajac na kolejne majaki, przysnąłem. Kilkakrotnie wnikała we mnie energia, ożywiając moja świadomość. Powstawałem wtedy jak z martwych, czując czyjaś obecność przy sobie, jego skoncentrowana na mnie uwagę, -podporządkowując się bezwolnie jego woli. Czy miałem wybór, raczej nie. Na wnikającą we mnie energie reagowałem wzrostem swiadomosci. Pulsując we mnie pojawiała się i zanikała. W momentach maksymalnej jasności słyszałem komentarze, uwagi dotyczące naszego eksperymentu.Gdy spojrzałem w przestrzeń , ciągnąc wzrokiem po niewykształconych gwiazdach , usłyszałem...
- NIE TAM.
Przecież miała lecieć, spytałem zdziwiony.
-OD ŚRODKA.
OD środka? Ach rozumie, z najdalszej fazy a nie przez przestrzeń kosmiczna z lewej na prawo.
-ONA JUŻ JEST, ALE JEJ NIE WIDZICIE!!!
To co lipa z tymi przemianami, brak odpowiedzi.
-Proszę wyjaśnij, gdyż niczego nie rozumie.
Domyślam się już wcześniej, ze jest jakies powiązanie miedzy opowiadaniami Brusa o pędzącej energii a moimi przodami przed kilkunastu laty.
Wtedy grzała mnie niemiłosiernie nieznana mi energia, dostrajając przy byle okazji do niefizycznych planów. Przypomniała mi się również historyjka o nierównym rozmieszczeniu energii we wszechświecie.
Wtedy usłyszałem.
- ŚWIAT NIE JEST WSZĘDZIE TAKI SAM.
.Zobaczyłem wtedy ruchy wielkich galaktyk wnikających w zadeszczone mgły, obdarzone swoista energia, na która świadomość człowieka reaguje wzmożona trzeźwością, umożliwiająca z łatwością fazowanie. A wiec jest energia psychiczna za friko?
Brak odpowiedzi:)
Odnawiam nowy eksperyment w ta niedziele:
Wklejam filmik Wingmakersow pod następną podroż, w przyszłą niedziele.
Obrazki sa fajowe, moze byc sporo zabawy.
http://www.youtube.com/watch?v=_cy6u_rpQhw
Orginalna stronka z filmami,fotkami i historia zmowy galaktycznej
http://www.wingmakers.com/forum.html
Dajcie znać kto jest chętny:)