Dlaczego jestem ZA - za informowaniem o OBE:
Po raz pierwszy o OBE dowiedziałem się kilkanaście lat temu (chyba wcześniej niż Darek Sugier
), wtedy też przeczytałem książkę Monroa. Zacząłem ćwiczyć... wibracje, itd, ale nie wytrwałem, nie słyszałem też wówczas o metodzie 4+1.
Życie zajęło mnie różnymi problemami i zapomniałem o OBE.
I pewnie do dziś bym nie pamiętał, gdyby nie fajna żółta książeczka
stronka Darka i to forum.
Twierdzicie, że była już Wielka OBE-Rebelia.
Jakoś o niej nie słyszałem w czasie kiedy trawała. Dlaczego? Pewnie nie była tak wielka, pewnie za mało zostało zrobione, zdecydowanie za mało informacji było puszczonej w świat.
Żałuję trochę, że wcześniej się nie dowiedziałem o tym, że jest już tyle osób w Polsce umiejących OBE, że ktoś tu napisał książkę o tym i że jest forum dyskusyjne o OBE.
Czy to moja wina, że wcześniej się o tym wszystkim nie dowiedziałem? Np. o metodzie 4+1.
Jest pewnie wielu podobnych do mnie, którzy by chcieli wiedzieć, że są OBEmaniacy w Polsce. To daje niesamowitą motywację do własnej praktyki OBE. Nie wiedzą i nic nie robią, śpią.
Czy to wina Waszej nieaktywności w tym kierunku, aby informować ludzi o OBE?
Jeden człowiek w tym kraju coś sensownego zrobił, napisał książkę. Opłacało się? Pewnie, ze tak. Ilu z Was dzięki niemu... no właśnie.
Zupełnie nie rozumiem tekstów typu (cyt. z wątku na oobe.pl):
"ehh... wiedz, że jakbyśmy się nie starali to systemu i tak nie zagłuszymy.."
systemu na razie nie, ale kolejne jednostki już się odnajdą.
"a ludzie którzy znają sekret i chcą dojść do prawdy sami ciebie znajdą"
Bzdura totala, samo nic się nie zrobi, ja jakoś nie znalazłem wcześniej...
"a "masa" i tak ciebie nie zrozumie
"
"masa" nie musi mnie rozumieć, a ja nie muszę milczeć z tego powodu.
"tak czy inaczej, życzę ci powodzenia w propagowaniu wolności, ja już swoja drogę obrałem, hej"
nie ma się co nastawiać na sukces, trzeba po prostu zrobić wszystko co możliwe w tym kierunku. Pomóc odnaleźć się innym, którzy tego chcą, a jeszcze nie wiedzą jak i gdzie.
Tu nie chodzi o zbawienie świata i nawracanie na OBE, tylko o informowanie potencjalnych zainteresowanych, otwieranie okienek.
Jestem ZA.
Za tym, aby OBE stało się codziennością, zjawiskiem odartym z wszelkiego mistycyzmu, tajemniczości, strachu. Powszechnie akceptowalnym, tak jak elektryczność. Dostępne dla każdego i zawsze. Uważam, że to nieunikniony krok naprzód w rozwoju ludzkości, świadomości, zrozumienia kim / czym naprawdę jesteśmy.