my_way, to moja odpowiedź na "króciutki kurs rekapitulacji"
Jesteśmy ludźmi. Gatunkiem naczelnym na drabinie ewolucji.
Poznaliśmy w dostatecznym stopniu świat minerałów, roślin, zwierząt, ale raczej w znikomym stopniu znamy siebie. Nie chodzi mi o anatomię, czy mechanizmy psychiczne, które bada psychologia czy psychiatria, lecz o człowieka wraz z jego duszą, tworzącego zintegrowaną całość.
Żeby dokładnie poznać siebie, a co za tym idzie, również drugiego człowieka, trzeba najpierw poznać i nauczyć się kierować swoim pojazdem, jakim jest ciało, kontrolować umysł, który - jak do tej pory - nie zna pana nad sobą, oraz swoją duszę, która mieszka w ciele i powinna władać tym, co nazywamy dumnie umysłem.
Ponieważ forum gromadzi ludzi o różnym przekroju wiekowym i umysłowym, z różnymi intencjami, nie mogę podać bardziej radykalnych technik służących rekapitulacji, czyli poznawaniu siebie, oczyszczaniu z tego, co zostało nam zaszczepione przez autorytety, które przewijały się (i przewijają w dalszym ciągu u niektórych) w życiu każdego z nas, ponieważ nie każdy jest przygotowany psychicznie do tego, co może wypłynąć z podświadomości na światło dzienne - to już nie jest zabawa w OOBE, to jest czasami żmudna praca, by ujarzmić i poddać kontroli własne ciało i umysł. Jeżeli potrafisz władać ciałem i umysłem, potrafisz poruszać się po innych, równoległych światach. Od stopnia oczyszczenia zależy co będziesz oglądał, do jakich trafisz światów.
To tyle tytułem przydługiego wstępu. Chcąc dowiedzieć się więcej na temat rozwoju, możesz poznać mój pogląd zaglądając na http://snienie.net, gdzie jestem gościem u Śniącego.
A teraz do rzeczy.
Jeżeli zapoznałeś się z relaksacją i wejściem do medytacji, opanowałeś ją w dobrym stopniu, jako temat medytacji zaproponuję tematy pomocne, takie jak:
1. Uczciwość:
- z czym kojarzy ci się to słowo?
- czy jesteś uczciwy?
- czy jesteś uczciwy wobec innych?
- czy postępujesz uczciwe wobec siebie?
- czy postępujesz uczciwie wobec innych?
2. Prawda:
- z czym kojarzy ci się to słowo?
- czy jesteś prawdomówny?
- czy jesteś prawdomówny wobec innych?
- czy jesteś prawdomówny wobec siebie?
- czy postępujesz zgodnie z prawdą?
3. Wybaczanie:
- z czym ci się kojarzy to słowo?
- czy dokładnie rozumiesz to słowo?
- czy potrafisz wybaczać?
- czy potrafisz wybaczać innym?
- czy potrafisz wybaczyć sobie?
W ten sposób możesz pracować z każdą cechą dodatnią i ujemną – lenistwem, zawiścią, zazdrością, poczuciem mniejszej wartości, przerostem ambicji, współczuciem, miłością, tolerancją, światopoglądem własnym i innych, dowartościowywaniem się cudzym kosztem, plotkarstwem, oszustwem, kłótnią...
Przy pracy nad tym, nad czym chcesz pracować, obejrzyj każdą z cech z różnej strony. Podam przykład podejścia do kłamstwa.
Z czym kojarzy mi się to słowo? Z mówieniem prawdy sobie i innym, z umyślnym wprowadzaniem w błąd drugiej osoby, z brakiem odpowiedzialności za swoje słowa i czyny, które ratują mi na chwilę skórę, ale wprowadzają w błąd innych, krzywdząc ich. Mam korzyść z kłamstwa, bo zyskuję to, czego chcę a co nie byłoby dla mnie dostępne w inny sposób.
Wejście w sytuację (zamiana ról) – Jak z moim kłamstwem czuje się osoba okłamywana przeze mnie; co ona/on zyskuje a co traci; co ja zyskuję i co tracę w oczach innych. Co zyskujemy i co tracimy oboje w naszych relacjach.
Czy potrafię zrozumieć co kryje się za kłamstwem? Czy potrafię wybaczyć sobie i drugiej osobie?
Można również pracować z parami przeciwieństw:
Miłość – nienawiść
Bezinteresowność – interesowność
Strach - odwaga
Relacje z rodzicami, rodzeństwem, przyjacielem/przyjaciółką, partnerem/partnerką. Dlaczego te relacje są takie a nie inne? Co mogę zmienić, z czego mogę zrezygnować.
Jest to łagodniejsza forma oczyszczania siebie. Rozumienie swoich cech – dodatnich i ujemnych – to droga do oczyszczania intencji, które nami kierują, do poprawiania relacji z innymi.
Ponieważ nie mamy naguala w fizycznej formie, który by nami pokierował i pomógł w rozwijaniu tego, czego pragniemy, szukamy pomocy innych. Z czasem nauczymy się słuchać wewnętrznego głosu – naszego mistrza wewnętrznego – który cały czas nam pomaga, czy słuchamy go, czy ignorujemy. A im bardziej go ignorujemy, tym cichszy staje się jego głos.
Powiecie: - Nie tego oczekiwaliśmy!
Pytam: - A czego? Pobłażania swym wewnętrznym dzikim zwierzętom, czy pomocy w ujarzmianiu ich, by nie ponosiły was tam, gdzie nie chcecie? Jeżeli będziesz zdolny ujarzmić własne bestie, będziesz zdolny iść dalej, poza krąg ludzkich słabości, które nami powodują nie dając spokoju, trzymając nas mocno przy ziemi.
Jedno jest pewne – szukając w sobie anioła, możesz odkryć bestię.
Rona