@Archer:
W smaku na początku faktycznie, nienajlepsza jest yerba, ale uwierz mi, że jeśli zrobisz sobie umiarkowaną dawkę, powiedzmy 1/4 pojemnika, będziesz zadowolony. Ja piję yerbe od 1,5 roku, przetestowałem już kilka tych mocnych, a najbardziej cenię sobie yerbe La Rubia, lub Colon Especial. Jak się oswoisz ze smakiem, kup jedną z nich, mocne, ale nie gorzkawe w smaku, można powiedzieć, że nawet czuć nieco słodko na końcu. Pozdrawiam

Hej
Ostatnio zakupilem pierwszą swoją yerbę w życiu.
Jest to jakaś zwykła klasyczna yerba bez dodatków.
Miałem z yerbą wcześniej kontakt, lecz był okazjonalny. Na przykład po imprezie po nocce gdzieś u znajomego, bądź na samej imprezie w trakcie trwania. Bardzo mi przypadła do gustu yerba. Ogromnie mnie rozgrzewała od środka, ocieplała organizm i pobudzała. Smak nie miał dla mnie większego znaczenia, no może pierwszy łyk w życiu nie był za wspaniały.
Jednak ostatnio zrobiłem sobię własną, którą zakupiłem.
Nasypałem 2/3, zalałem i po paru minutach popijałem.
Napiłem się około godziny 17.
Muszę powiedzieć, że do godziny 7 rano nie zmrużyłem oka. Było to bardzo męczące doświadczenie, kompletnie nie było sposobu zasnąć, mimo technik które wykonywałem by zasnąć. Cała noc przewiercona w łóżku. Bardzo się sfrustrowałem ponieważ na rano musiałem być wypoczety do pracy.
Trochę się sparzyłem do yerby przez to. Nic nie zadziałało nigdy na mnie tak mocno, tak zastymulowało ( prócz innych sybstancji stworzonych do stymulacji organizmu ), jak yerba. Na tę chwilę odstawiłem ją.
Czy ja jestem bardziej podatny na substancje zawarte w yerbie? Czy nieodpowiednio użyłem pijąć po południu, czy po prostu ona tak działa i można ją pić jedynie rano ?
Pozdrawiam